“Konklawe” – film balansujący na granicy
“Konklawe” to jeden z najgłośniejszych filmów 2024 roku. Czy jest to produkcja wyłącznie dla wiernych? Czy to film, który atakuje kościół? Przede wszystkim – czy to produkcja, na którą warto poświęcić czas?
Za “Konklawe” odpowiada Edward Berger. Wcześniej reżyser ten stworzył serial “Patrick Melrose” oraz świetnie przyjęty film “Na zachodzie bez zmian”. “Konklawe” jest kolejną produkcją Niemca, która zbiera rewelacyjne opinie.
Punkt wyjściowy najnowszego filmu Edwarda Bergera jest prosty. Umarł papież, zatem należy wybrać nowego. W tym celu zwołuje się tytułowe konklawe, w którym będą głosować kardynałowie z całego świata. W teorii nie jest to najbardziej porywający pomysł na film, ale w praktyce “Konklawe” ogląda się niczym thriller. Wielka w tym zasługa muzyki, świetnego montażu, wybitnej gry aktorskiej, a przede wszystkim wartkiego scenariusza.
Z każdą minutą filmu dowiadujemy się czegoś nowego. Odsłaniane są kolejne sekrety kardynałów i samego kościoła, a największy twist fabularny przychodzi na samym końcu! Dla wielu wiernych rozwiązanie zaproponowane przez Edwarda Bergera, a właściwie Roberta Harrisa, który napisał książkę stanowiącą podstawę dla filmu, może być nie do przyjęcia, ale w gruncie rzeczy jest to zabieg pozwalający na zastanowienie się nad tym, co jest najważniejsze w kościele i wierze. Czy na pewno powinno chodzić przede wszystkim o przywiązanie i kultywowanie tradycji? Edward Berger taką tezę poddaje w wątpliwość.
Jednocześnie “Konklawe” trudno uznać za film obrazoburczy. Nie ma ataków na kościół wprost. O władzę w Watykanie rywalizują dwie frakcje – progresywa i konserwatywna, ale pierwsza z nich wcale nie cieszy się wielkim poparciem. Edward Berger stara się nie faworyzować żadnej ze stron, daje przestrzeń na międzypokoleniowy dialog, dzięki czemu “Konklawe” ma szansę spodobać się dziadkom, rodzicom, ale i wnukom.
Wreszcie warto też poświęcić większą uwagę aktorstwu, bo bez niego najnowszy film Edwarda Bergera z pewnością nie cieszyłby się tak dużym uznaniem. Dość powiedzieć, że Ralph Fiennes stał się jednym z głównych kandydatów do zdobycia Oscara, pierwszego w karierze Brytyjczyka. Ponadto świetne postaci wykreowali Stanley Tucci, Isabella Rossellini, John Lithgow, Sergio Castellitto, a Jacek Koman świetnie poradził sobie w roli trzecioplanowej.
Inne filmy o wierze
Problematyka wiary była podejmowana już w rozmaitych filmach. Wśród cenionych produkcji można wymienić “Spotlight” (Tom McCarthy; 2015), “Pasję” (Mel Gibson; 2004) i “Wątpliwość” (John Patrick Shanley; 2008). Należy przy tym pamiętać, że to filmy, które nie podchodzą do instytucji kościoła w sposób czołobitny, ale ukazują jego wady.
Jeśli jednak wolicie inny sposób spędzenia wolnego czasu, to ciekawą alternatywą pozostaje oglądanie meczów piłkarskich. Futbol jest rozrywką łączącą ze sobą całe grupy społeczne, wśród fanów znajdują się liczni duchowni oraz wierni. Transmisje z interesującego was spotkania możecie znaleźć dzięki
“Konklawe” to jeden z najgłośniejszych filmów 2024 roku. Czy jest to produkcja wyłącznie dla wiernych? Czy to film, który atakuje kościół? Przede wszystkim – czy to produkcja, na którą warto poświęcić czas?
Za “Konklawe” odpowiada Edward Berger. Wcześniej reżyser ten stworzył serial “Patrick Melrose” oraz świetnie przyjęty film “Na zachodzie bez zmian”. “Konklawe” jest kolejną produkcją Niemca, która zbiera rewelacyjne opinie.
Punkt wyjściowy najnowszego filmu Edwarda Bergera jest prosty. Umarł papież, zatem należy wybrać nowego. W tym celu zwołuje się tytułowe konklawe, w którym będą głosować kardynałowie z całego świata. W teorii nie jest to najbardziej porywający pomysł na film, ale w praktyce “Konklawe” ogląda się niczym thriller. Wielka w tym zasługa muzyki, świetnego montażu, wybitnej gry aktorskiej, a przede wszystkim wartkiego scenariusza.
Z każdą minutą filmu dowiadujemy się czegoś nowego. Odsłaniane są kolejne sekrety kardynałów i samego kościoła, a największy twist fabularny przychodzi na samym końcu! Dla wielu wiernych rozwiązanie zaproponowane przez Edwarda Bergera, a właściwie Roberta Harrisa, który napisał książkę stanowiącą podstawę dla filmu, może być nie do przyjęcia, ale w gruncie rzeczy jest to zabieg pozwalający na zastanowienie się nad tym, co jest najważniejsze w kościele i wierze. Czy na pewno powinno chodzić przede wszystkim o przywiązanie i kultywowanie tradycji? Edward Berger taką tezę poddaje w wątpliwość.
Jednocześnie “Konklawe” trudno uznać za film obrazoburczy. Nie ma ataków na kościół wprost. O władzę w Watykanie rywalizują dwie frakcje – progresywa i konserwatywna, ale pierwsza z nich wcale nie cieszy się wielkim poparciem. Edward Berger stara się nie faworyzować żadnej ze stron, daje przestrzeń na międzypokoleniowy dialog, dzięki czemu “Konklawe” ma szansę spodobać się dziadkom, rodzicom, ale i wnukom.
Wreszcie warto też poświęcić większą uwagę aktorstwu, bo bez niego najnowszy film Edwarda Bergera z pewnością nie cieszyłby się tak dużym uznaniem. Dość powiedzieć, że Ralph Fiennes stał się jednym z głównych kandydatów do zdobycia Oscara, pierwszego w karierze Brytyjczyka. Ponadto świetne postaci wykreowali Stanley Tucci, Isabella Rossellini, John Lithgow, Sergio Castellitto, a Jacek Koman świetnie poradził sobie w roli trzecioplanowej.
Inne filmy o wierze
Problematyka wiary była podejmowana już w rozmaitych filmach. Wśród cenionych produkcji można wymienić “Spotlight” (Tom McCarthy; 2015), “Pasję” (Mel Gibson; 2004) i “Wątpliwość” (John Patrick Shanley; 2008). Należy przy tym pamiętać, że to filmy, które nie podchodzą do instytucji kościoła w sposób czołobitny, ale ukazują jego wady.
Jeśli jednak wolicie inny sposób spędzenia wolnego czasu, to ciekawą alternatywą pozostaje oglądanie meczów piłkarskich. Futbol jest rozrywką łączącą ze sobą całe grupy społeczne, wśród fanów znajdują się liczni duchowni oraz wierni. Transmisje z interesującego was spotkania możecie znaleźć dzięki kod promocyjny sts. Pamiętajcie, aby uprzednio zapoznać się z regulaminem.
. Pamiętajcie, aby uprzednio zapoznać się z regulaminem.